30 lipca 2015

"Profesjonalne" wizażystki wyrastają jak grzyby po deszczu... :(



Dzisiejszy post powstaje na świeżo, po wczorajszej dyskusji w której brałam udział na Facebooku w grupie Wizażystki, makijażystki, charakteryzatorki, kosmetyki do makijażu.

"Wizażystka" wrzuciła zapytanie:
"Proszę o poradę dziewczyny. Będę pierwszy raz malować kilka osób na jeden ślub (5 osób). Ile pędzli potrzebuję (mam jeden komplet, na którym pracuję - czy coś dokupić? ) i jaką macie radę na szybkie ich wymycie, dezynfekcję i wysuszenie ( jakie produkty do tego celu polecacie?)? Jak Wy sobie radzicie w takich sytuacjach? Będę wdzięczna za podpowiedzi"

Jak przeczytałam to- "umarłam" ;)
Włos na głowie się zjeżył no i nie mogłam nie odpisać w świetle tego co dzieje się w sezonie ślubnym.
"Każda"dziewczyna która ma zestaw pędzli,naogląda się filmików na youtubie, kupi 2 podkłady,korektor,puder,tusz,paletę cieni ( lub nie kupuje specjalnie bo ma swoje)zaczyna malować klientki odpłatnie i uważa się za "wizażystkę"

Przede wszystkim zaniża rynek takim "profesjonalizmem" i robi tym PROFESJONALNYM dziewczynom anty reklamę.
Klientka czasami nieświadomie trafi w jej ręce lub świadomie bo szuka taniej.
A niestety wiekszość pań nie wie z czym się wiąże to TANIEJ.

A wiąże się z tym,że zostaniemy pomalowane przez osobe która się na tym nie zna lub wydaje się jej że się zna bo przecież siebie maluje i swoje koleżanki czasami.
Na co dzień zajmuje się np.nauka tańca, uczy w szkole ect. a że w sezonie ślubnym jest zapotrzebowanie to chce sobie dorobić.
I tak, ma jeden zestaw pędzli, minimalne wiadomosći, kilka kosmetyków i zapewne każdy makijaż jest taki sam.
Więc nie zdziwcie się drogie panie jak będziecie miały za ciemny lub zle dobrany podkład,korektor,puder,róż i wszystko szybko spłynie.
O modelowaniu oka -powiększenie,pomniejszczenie, kocie ect możecie zapomnieć.
Zostanie położony cień,kreska i tyle,która też zapewne spłynie po jakiś czasie.
Za trwałość makijażu na powiece odpowiada dobra baza i odpowiednia aplikacja cieni- blendowanie a tego zapewne nie uświadczycie.
Róż zostanie paćnięty a o bronzerze lub rozświetlaczu mozecie zapomnieć.
Jeszcze tylko rzesy,usta i koniec.
Módlcie się aby "wizażystka" miała kilka tuszy i by były świeże.
A i może zostaną doklejone kępki ale bym się modliła aby się trzymały bo śmiem twierdzić że taka "profesjonalista" tego nie potrafi.

Mogłabym tutaj poprzeć takie makijaże "profesjonalne" opowieściami od moich klientek które opowiadały jak trafiły na takie profesjonalistki które zrobiły im taki makijaż. Dopiero jak zostały umalowane przeze mnie lub inna PROFESJONALNĄ osobę to zobaczyły na czym polega PROFESJONALNY MAKIJAŻ.

Aby zostać PROFESJONALNĄ WIZAŻYSTKĄ trzeba najpierw skończyć szkołę, potem chodzić regularnie na kursy aby ćwiczyć swoją technikę i zainwestować w kufer - pędzle, kosmetyki.
A jest to duża inwestycja.
Mój kufer jest wart minimum 15 tysięcy jak i więcej,nawet dokładnie nie liczę :)
Ale pracuję tylko na profesjonalnych i markowych kosmetykach z wyższej póki którym ufam.
Przez 10 lat pracy poznałam prawie wszystkie marki i wybrałam swoje perełki kosmetyczne.
Mam gamę kolorystyczną aby móc dobrać indywidualnie dla danej pani zestaw do makijażu,który podkreśli jej typ urody i bedzie perfekcyjnie dopasowany.
Regularnie wymieniam i dokupuje kosmetyki aby były świeże.
Chodzę na szkolenia gdzie jedno spotkanie to koszt 350-500,00 za kilka godzin.
Kupuje branzowe gazety oraz magazyny które mnie inspirują Vogue-gdzie cena 1 gazety to ok.50,00

Więc zanim umówiecie się na makijaż zapytajcie się czy dana osoba pracuje na stałe w tym zawodzie, czy jest jest to "hobby" czy praca dorywcza.
Nie bójcie się zapytać na jakich kosmetykach pracuje, ile ma np.podkładów.
Jak przyjdziecie zwróćcie uwagę czy pędzle są czyste- higiena ponad to!!!
Żadna z nas po takim makijażu nie chce się czymś zarazić. Mnie się nie mieści w głowie jak można malowac kilka osob tymi samymi pedzlami.

Rynek jest podzielony na droższe i tańsze makijazystki.
Nie mówię że te tańsze należy omijać. Bo to że makijaż jest tańszy może świadczyć że dziewczyna pracuje na tańszych kosmetykach, jest krócej w zawodzie ale może też oznaczać że taka "wizazystka" sobie tylko dorabia i nie ma zielonego pojęcia o makijażu nie mówiąc juz o zaopatrzeniu kufra.
Więc zanim się umówiecie to pytajcie. Profesjonalna wizązystka odpowie na wszystkie wasze pytania i nie będzie miała nic do ukrycia.
Czasami warto dopłacić więcej aby dobrze wygladać danego dnia i byc higienicznie i profesjonalnie pomalowanym.
Miło jest oglądac potem zdjęcia na których wyglądamy perfekcyjnie,makijaż super wspólgra z nami, trzyma się całą noc i następnego dnia nic nam nie wyskoczy na buzi i nie będziemy musiały wydac pieniędzy na dermatologa.

Skoro wydajemy pieniądze na imprezę- sukienka,buty,torebka,fryzjer...to i zainwestujmy w swoją twarz.
Chyba jesteśmy tego warte,nawet jak się na codzień nie malujemy i wydaje się nam że nie warto, to uwierzcie mi że warto.
A i może załapiecie bakcyla do malowania jak zobaczycie jak makijaż działa cuda :)

Ale wracając do tematu od którego zaczęłam.
Dla mnie jest to skrajny przejaw braku profesjonalizmu tej dziewczyny.
Nie pracuje w zawodzie,uczy tańczyć Nowożenców,od czasu do czasu wykona jakiś jeden makijaż i nagle trafia jej się umalowanie 5 osób.
Profesjonalna wizażystka najpierw mierzy siły na zamiary i albo odmawia bo np.nie ma wystarczającej ilości pędzli i kosmetyków lub pierwsze co robi to ocenia ilośc pedzli i kosmetyków co dokupić.
A jak jest za mało to dokupuje. A tutaj dziewczyna pisze , wprost że nie chce dokupować aby kasy nie wydawać.
Hmmm...to jak chcesz zarabiać to najpierw trzeba zainwestowac!!!!
Najgorsze jest to że ta pani nie jest osamotniona tylko jest całe mnówstwo takich "wizażsytek"

Do 5 makijazy należy mieć 5 zestawów pędzli. Jeden zestaw składa się minimum z 8 pędzli (podkład,puder,korektor,róz,pędzlek do blendowania,kulka,do ust,eylinera)
Podczas wykonywania 5 makijaży w jednym miejscu nie ma czasu na ich czyszczenie,mycie,schnięcie.

Ja ostatnio wykonywałam 6 makijaży jeden po drugim i miałam przygotowane 6 setów pędzli.
Po klientce układałam kosmetyki do kufra aby przywrócic porządek i wymieniałam świeże przygotowane pędzle.
Dzięki takiej organizacji wszystko poszło sprawnie i panie były zadowolone :)

Więc podsumowując, zawód wizażystki to nie profesja którą może zająć się każdy, bo jest sezon to sobie dorobię.
A niestety tak się niektóym wydaje.
Czy jak kupię sobie aparat to będę mogła odrazu robić zdjęcia ślubne i brać za to pieniądze?
Czy jak mam w domu lakier do włosów,kilka spinek,szczotkę, to mogę czesać do slubu?
Czy jak mam kilknaście lakierów do paznokci,pilniczek to mogę być manikiurzystką?

Odpowiedzcie sobie same na to pytanie i wyciągnijcie wnioski...
Bo założe się ze znacie z autopsji takie sytuacje że ktos zamiast was upiekszyć to was oszpecił :(



Pozdrawiam
Kasia
Make Up Artist,trener makijażu, kolorystka

9 komentarzy:

  1. Dobry temat poruszyłaś Kasiu, i niestety, ale to smutna prawda :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety smutne, ale prawdziwe :(
      Mam nadzieję, że klientki to szybko zweryfikuja i takie pseudo wizażystki przestana psuć rynek.

      Usuń
  2. Wszystko co piszesz niestety jest prawda, każdy ma marzenia i pasje ale jednak powinien zastanowić się nad używaniem słów szczególnie wtedy kiedy nie może pochwalić się talentem. Bardzo dobry post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam nic przeciwko dziewczynom ktore chcą zostać profesjonalnymi wizażystkami,bo to kochaja to ich pasja.
      Dla wszystkich profesjonalistek znajdzie się miejsce w tym zawodzie. Ale pseudo wizażsytek sezonowych nie zniosę :(

      Usuń
  3. Wszystko co piszesz niestety jest prawda, każdy ma marzenia i pasje ale jednak powinien zastanowić się nad używaniem słów szczególnie wtedy kiedy nie może pochwalić się talentem. Bardzo dobry post!

    OdpowiedzUsuń
  4. To co piszesz jest w większości prawdą, ale nie zgodzę się, że wizażystka MUSI wciąż wydawać duże pieniądze na kursy. Jest sporo utalentowanych dziewczyn, które uczą się same, szczególnie dziś, kiedy mamy dostęp do olbrzymiej ilości blogów, czy filmów na youtube przygotowanych przez profesjonalistów. Samodzielne szlifowanie umiejętności wymaga większego zaangażowania i przede wszystkim praktyki, ale nie jest niewykonalne. Łatwo jest kogoś osądzić tylko na podstawie dyplomów w salonie. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam to drugi raz. I musze powiedzieć, że straszna zazdrość przemawia przez ten artykuł. Jest wiele dobrych pseudo wizażystek i każda od czegoś się uczy, nie od razu stać ją na MAC'a, a i bez tego potrafią naprawdę dużo. Operujesz tylko pieniędzmi... w całym ciągu tego artykułu i ile wydajesz, a gdzieś zginęła twoja pasja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam sie z tym.Zazdrosc zazdrosc i jeszcze raz zazdrosc.Ja należe do pseudo wizażystek bez kursów.Mam natomiast pasje zdolnosci i odpowiedni dobór kosmetykow.Przy tym mam dobre ceny i wiele zadowolonych klientek.Bardzo dużo z polecenia.A ile z nich jest zniesmaczonych profesjonakistkam???To ze ktos zrobi kurs i wyda 15 tys na kuferek nie czyni ja profesjonalistka bo to trzeba kochac.W duzej czesci nie zgadzam sie z tym artykułem

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz.
Z miłą chęcią odwiedzę również WAS :)