30 października 2013

Armani Si- prawie oryginał. Jak poznać podróbkę na allegro?




Zastanawiałam się czy pisać tego posta, lecz ku przestrodze...
Już dwa dni jestem wściekła na maksa i zarazem zszokowana.
Ale od początku.
Skończyły mi się perfumy letnie i chciałam kupić coś na zimę.
Zastanawiałam się czy nie powrócić do V&R Flowerbomb.
Chodziłam po Sephorze, Douglasie i szukałam.
Coś mnie podkusiło i moim nozdrzom spodobał się nowy Armani Si.
Podobało mi się, jak pracuje na mojej wybrednej skórze i fajnie ułożyła się nuta końcowa.
Zawsze kupuje 100ml, ewentualanie 50ml.
100ml Armaniego (woda perfumowana bo tylko taka wyszła kosztuje 535,00.
50ml- 369 , 30ml-249,00

Chciałam kupić 100ml w Sephorze po rabacie 20% wynosiłoby 428,00
Lecz przeglądając aukcje na allegro z kosmetykami znalazłam sprzedawcę który oferował testery kolorówki np.
CHANEL LE VERNIS 591 Alchimie Jesien '13 nowosc, Le Volume De Chanel tusz Nr 40 Khaki Br NOWOŚĆ, testery pomadek Chanel, YSL. Nowe róże w kremie Chanel- testery i wiele innych testerów nowości.
Pani ma 718 pozytywnych komentarzy.
Obejrzałam sprzedawane produkty i okazało się że ma 1 szt.perfum Armaniego w cenie 310,00 plus przesyłka 9,00
Długo się zastanawiałam bo na allegro jest cała masa podróbek, które są świetnie zrobione i to że ktoś ma pozytywne komentarze jeszcze o niczym nie świadczy.
Kiedyś kupiłam Chloe. Odbierałam je w Wawie. Pani miała po 1 szt.perfum.
Na pierwszy rzut oka pudełko ok. Co mnie zaciekawiło dlaczego folia byłą rozerwana i produkt był psiknięty(nie był zapowietrzony)Przyjrzałam się tym perfumom i na pierwszy rzut oka wydawały się oryginalne. Komentarze oczywiście same pozytywne. Kupiłam.
Popsikałam się i zapach taki sam na początku jak ten co w perfumerii.
Ale po 30 min niespodzianka- zapach nie pracuje.
Robi się chemiczny by po 2 h nie było go czuć.
Opakowanie było identyczne, naklejka, kody. Jedyne co mnie wtedy zastanowiło, że naklejka na spodzie było odwrotnie naklejona i korek miał ostry kant.
Zadzwoniłam do pani i zwróciłam perfumy. Pani była zaskoczona bo mówiła że kupiła perfumy z pewnego żródła. Przy okazji dowiedziałam się, że kupuje od różnych osób.

Wtedy powiedziałam sobie, ze nigdy więcej nie kupię perfum na allegro.
Choć raz kupiłam od dziewczyny perfumy które były oryginalne ale jak z nią rozmawiałam przed zakupem, okazało się że dostałą je od firmy za pracę w barterze i na perfumach byłą naklejka polskiego dystrybutora.
Zapach był oczywiście oryginalny.

Kupując Armaniego myślałam że będzie podobnie. Wydawało mi się, że pani pracuje w perfumerii i stąd ma nowości tych wszystkich testerów, bo kto by podrabiał testery limitowanych edycji tak szybko?

Przed zakupem zawsze przeglądam co sprzedaje dana osoba i wczytuję się w komentarze.
Choć komentarze nie zawsze sa adekwatne bo ludzie po prostu się nie znają. Tak było pamiętam jak weszłam na konto osoby która sprzedaął palety "MAC". Podróby na maksa a komentarze za nie same pozytywne.

Zakupiłam produkt. Dopłaciłam jeszcze 2,00 aby został wysłany paczką a nie listem poleconym jak było w opisie.
Na pierwszy rzut okaz wszystko super.
Popsikałam się. Nuta bazowa taka sama.
Akurat miałam klientkę na lekcję makijażu i 3 h zapach mógł sobie pracować. Po skończonej lekcji niucham rękę i co?
I nic. Jakaś chemiczna poświata została. Wkurzyłam się na maksa.
Jeszcze raz popsikałam się i niuchałam co chwilę.
Było to samo. Po 2 h było czuć chemię.
Poszłam do Sephory. Na jednej ręce psiknęłam Armaniego ich na drugiej jak wróciłam mojego.
Rano na ręce było czuć Armaniego z Sephory a o moim można było zapomnieć.
Mów się że testery w perfumerii są mocniejsze, nie wiem jak jest na prawdę. Tylko że ja tez kupiłam tester.
Napisałam do pani, że produkt który otrzymałam nie jest oryginalny i chce go zwrócić i odzyskać swoje pieniądze. Napisałam również że mam nadzieję że uda nam się załatwić sprawę polubownie.
Za handel podróbkami jest do 5 lat więzienia.
Zapraszam do przeczytania fajnego tekstu:
http://www.orginalneprodukty.pl/content/4/184.html

Pani odpisała, że zadzwoni do mnie bo jest na szkoleniu.
Rzeczywiście zadzwoniła i zarzuciła mnie słowotokiem. Nie mogłam dojść do słowa. Usłyszałam, ze ona sprzedaje tylko oryginalne produkty, że właśnie jest na szkoleniu za granicą z prezentacji z nowości na 2014r.
Że to ona pomaga namierzać allegro osoby które sprzedają podróbki.
Oczywiście czuje się urażona że ją posądzam, że jak zapach mi się nie podoba lub jak znalazłam taniej zapach to mogę zwrócić.
Kiedy doszłam do słowa, wytłumaczyłam pani że jest to świetnie zrobiona podróbka, nie oceniam innych produktów które sprzedaje bo ich nie testowałam.
Dowidziałam się, że pani te testery kupuje z jednego sprawdzonego żródła za granica, że obok niej jest jakaś pani od Armaniego.
Na pytanie dlaczego zapach się nie rozwija i pachnie chemią a po 2 h znika nie uzyskałam odpowiedzi.
Na pytanie, że zapach nie był zapowietrzony pani odpowiedziała, że przed zakupem musiała sprawdzić atomizer czy działa.
Dowiedziałam się również, że pani ma jeszcze 3 inne zapachy Armaniego i mogę sobie wybrać inny.
Wywnioskowałam, ze produkty muszą być sprzedawane jeszcze na innym koncie.
Pani oczywiście, nie przyznała się że produkt jest podróbką.
Powiedziała, że odda mi pieniądze abym go odesłała.
Tylko do Polski wróci za tydzień.

Na pani koncie znalazłam w komentarzach jeszcze jedną osobę która kupiła ten zapach i do niej napisałam.
Tamta pani napisała mi że ona się nie zna za bardzo na perfumach i ciężko jej stwierdzić czy coś jest nie tak z zapachem.

Dzisiaj napisałam do kobiety maila, aby mieć na piśmie, że jak zwrócę jej produkt to odda mi pieniądze to co wpłaciłam razem z przesyłką plus koszta przesyłki zwrotnej.
Ponieważ nie zamierzam do tego dołożyć ani grosza.
A dodam że przy zakupie dostałam jeszcze próbkę perfum Armainii Aqua di Gioia.

Powiem Wam, że jestem tak wściekła że szok. Gdyby nie to, że pracuję tyle lat w tym zawodzie to na pewno miała bym trudności z rozpoznaniem że jest to podróbka.
Jak tylko odzyskam pieniądze kupuję perfumy w autoryzowanej perfumerii.

A tak prezentują się zdjęcia mojego "oryginału"


Opakowanie jest zrobione perfekcyjnie, śmiem twierdzić że jest oryginalne. Jest takie samo, ze wszystkimi detalami jak oryginał. Czyli zapłaciłam 320,00 za opakowanie a środek dostałam w gifcie jako podróbkę. :((( Grrrrr!!!!!

Tutaj fany artykuł jak odróżnić podróbkę od oryginału:
http://zapytaj.onet.pl/Category/003,001/2,19531489,Jak_odroznic_prawdziwe_firmowe_rzeczy_od_podrobek.html

A Wam się zdarzyło kupować zapach na allegro?
Ciekawa jestem Waszej opinii.


Przypominam o ostatnich dniach rozdania, zostały tyko 2 dni.

ZAPRASZAM NA ROZDANIE - BOBBI BROWN, MAX FACTOR 18.09-31.10 2013

http://wizazystkawarszawa-makijazslubny.blogspot.com/2013/09/rozdanie-na-poprawe-nastroju-do.html