13 sierpnia 2013

HAUL: MAC oraz moja lista chciejstw z tej marki...

Jakim postem można powrócić po dłuższej przerwie... oczywiście zakupowym :)
Trochę ostatnio poszalałam.
Ostatnio spędziłam w MACu ponad 2 godziny.
Oglądałam, macałam i wypytywałam.
Zrobiłam sobie listę moich chciejstw :)
Oj sporo tego wyszło.
Wyszłam tylko z trzema produktami , choć chciałam jeszcze jeden ale niestety go nie było.
Ale nie ma tego złego :)


Kupiłam pędzelek do cieni 228 (90,00) - urocze maleństwo, pędzelek 286 (145,00) oraz puder Blot (100,00)


Nad pudrem zastanawiałam się już od bardzo dawna ale zawsze jakoś wychodziłam ze sklepu bez niego.
Kolega wizażysta polecał mi ciemniejsze dwa kolory do modelowania buziaka.
Ja wybrałam za namową MACowego wizażysty podobno najbardziej uniwersalny kolor Medium Dark.
Kupiłam go pod kątem moich klientek ale oczywiście sama również po testuję.
Mam z MACa 3 pudry w kamieniu: Prep+Prime- biały transparent, Studio Careblend, Mineralize.

Studio Careblend używam sama i go uwielbiam. Sprawdził się w paryskich upałąch 34-35 stopni razem z podkładem Face&Body Maca.
Chyba powinnam w najbliższym poście Wam go zaprezentować :)



Ale dziś o pudrze Blot.

"Prasowany puder do twarzy idealny do wykończenia makijażu lub stosowany samodzielnie. Trwale matuje strefę T i optycznie wygładza. Bardzo lekki i drobny - idealny na lato, zapewnia naturalny wygląd. Przedłuża trwałość makijażu. W zestawie gąbeczka.
Dostępne warianty kolorystyczne: Light, Medium, Medium Dark, Dark, Deep Dark."
opis z wizqaż.pl

Na wizażu ma bardzo dobre opinie.
Po testuję i dam znać jak się sprawdza.


Drugą rzeczą którą kupiłam był pędzelek MAC 228.
Maleństwo do cieni. Został mi on polecony przez wizażystę.
A że bardzo fajnie opowiadał i miał spora wiedzę, nie wachałam się.
Tzn. wachałam się, bo miałam ochotę jeszcze na 2 pędzle polecone przez niego.
Ale pewnie przylecą do mnie już niedługo :)

Trzecia rzeczą którą kupiłam był... pędzelek 286
Chyba mam ostatnio manię pędzelkową ;)
Ale w mojej pracy, pędzelków nigdy dość :)
286 jest wykonany z włosia naturalnego i syntetycznego.
Jest rekomendowany do nakładania cieni w kremie(np.Paint Pot, korektora)




Jestem w trakcie testowania produktów, i jedyne co na razie mogę powiedzieć jestem zachwycona :)
Musze szybko zrobić o nich pościk.

A teraz nad czym się jeszcze zastanawiałam.
Jak już powyżej pisałam wzięło mnie na pędzle.
Pomimo, że mam ich trochę z MAC to jak się mówi apetyt rośnie w miarę jedzenia.
A jak się człowiek nimi pomizia:) to chce wszystkie :)

W kolejce do zakupu czekają:
-219 kulka- mam w wersji miniaturowej ale... musze mieć pełnowymiarową
-214 syntetyk- do dolnej linii oka
-213 średniej wielkości- podobno genialny
-275 ścięty- mam w małej wersji ale zastanawiam się tez nad nim

-baza Zone- na rozszerzone pory , dla klientek
-baza Fortified Skin Enhancer kolor Adjust
-podkład Matchmaster kolor 1.0 ( mam 2.0 i 3.0)
-korektor rozświetlający w pędzelku Prime Highlighter( miałam kiedyś odcień rose i byłam zadowolona)
-pigmenty Naked(już mi się kończy) i Vanilia
-wkłady cieni Omega, Wedge, Kid, Haux,Orb,Era - wszystkie nudy
-fajną zalotkę zobaczyłam w wersji mini

Chyba na razie tyle:)


A jakie wy macie MACowe chciejstawa?







4 komentarze:

  1. Uwielbiam Mac'a, jestem ciekawa tego pudru:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Testuję go właśnie na sobie i klientkach do ślubnych i jestem zachwycona!!!
      Już niedługo będzie pościk o nim.

      Usuń
  2. Moje MAC'owe chciejstwo? :) Hmm... z przyjemnością przetestowałabym cosik z ich skin care line. Nigdy nie miałam żadnego produktu pielęgnacyjnego od nich :)
    Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli lubisz olejki do demakijażu to polecam, według mnie maja genialny. Miałam dwa kremy, były ok. A i oczywiście kultowy Fix+

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz.
Z miłą chęcią odwiedzę również WAS :)