2 października 2012

HAUL: NAKED 2 , BATH&BODY WORKS , DR.HAUSCHKA

Wczoraj poszalałam zakupowo :-) No i jak zwykle kosmetycznie... Udałam się po odbiór kosmetyków Urban Decay - paletki NAKED 2 i bazy PRIMER, które przyleciały z USA. Bałam się kupować tych kosmetyków na allegro bo słyszałam że jest sporo podróbek, zresztą tak jak i Maca, Benefitu, Bobbi Brown :-( Bazę juz miałam i się w niej zakochałam ;-) Dla mnie jest najlepsza!!! A miałam sporo baza ta bije inne na głowę. Moje powieki są bardzo wymagające i praktycznie wszystkie cienie mi "zjeżdzają" po kilku 6-7h a na tej trzymają się nawet 12h!!! Drugą rzeczą którą kupiłam była paleta NAKED 2. Słyszałam o niej wiele pozytywnego i chciałam się przekonać. A że kolory są bardzo neutralne więc się napewno przydadzą do makijaży. Miałam już kiedyś ( ok.1,5 roku temu paletę UD New York aleją sprzedałam. Bo wtedy kremowe konsystencje cieni nie przemawiały do mnie. A po drugie tamta paleta byłą taka gadżeciarska ( dla mnie trochę tandetna) i wielka , wiec nie praktyczna do kufra. Tych cieni jeszcze nie testowałam ale jak już poużywam to postaram się zrobić porównanie.
Potem pojechałam w koncu do sklepu firmowego DR.HAUSCHKA. Jestem na etapie szukania kosmetyków przyjaznych mojej skórze. Kosmetyki te nie zawierają sztucznych konserwantów, barwników ani substancji zapachowych. Nie zawierają oleów mineralnych, parabenów, silikonów ani PEG. Są testowane dermatologicznie na dobrą przyswajalność dla skóry. Posiadają certyfikaty dla kosmetyków naturalnych i organicznych.
Kupiłam na wstępie 2 rzeczy ale po 2 użyciach już wiem że wrócę po więcej :-) Do przetestowania zestaw 6 miniatur oraz krem pod oczy. Postanowiłam narazie nie rozpisywać się zbytnio bo zrobię oddzielny post o tych kosmetykach. Zaciekawił mnie rytuał stosowania jak Pani kosmetyczka w salonie mi powiedziała, że na noc mam używać tylko toniku to zaliczyłam szok. Ale po 2 użyciach już wiem dlaczego :-) Potestuję je i szczegółowo opisze .
Na koniec podreptałąm do Złotych Tarasów aby zobaczyć 2 nowe kolekcje Maca. Ale nic nie kupiłam. Choć znająć życie pewnie jak będę w piątek w Galerii Mokotów to coś kupię :-) Ale weszłam przypadkiem do sklepu BATH&BODY WORKS, notabene tego samego dystrybutora co Mac. I dostałam oczopląsu :-) A moje nozdrza jeszcze nie wąchały tylu zapachów balsamów naraz. Dziewczyny które pracują jeszcze trochę chyba oszołomione bo nie za bardzo były w stanie odpowiedzieć mi na moje pytania, no ale nie będę się czepiać, bo sklep działa kilka dni. Długo nie mogłam się zdecydować co kupić. Skorzystałam z promocji kup 2 produkty, trzeci gratis. W końcu wybrałam -body lotion dark kiss noir desir 236ml - 35,00 -mgiełkę do ciała o tym samym zapachu 236ml - 49,00 -a w prezencie wybrałam balsam sea island cotton des mers 236ml -0,00 :-) Pachną bosko i trzymają się długo na skórze. Jak znajdę chwilę to je zrecenzuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony komentarz.
Z miłą chęcią odwiedzę również WAS :)