6 maja 2013

Moje kosmetyczne zakupy w Paryżu i porównanie oferty i cen.

Postanowiłam podzielić się z Wami moją opinią na temat rynku kosmetycznego we Francji a dokładnie w Paryżu.
Miałam przyjemność pojechać tam na 5 dni.
zwiedzałam, zrobiłam sesje zdjęciowa i oczywiście oddałam się buszowaniu po sklepach.
Jak wypadły sklepy, oferta i ceny z Polską?
Hmmmm...
Po dłuższym przeanalizowaniu mogę stwierdzić...
że nie jest u nas aż tak żle.
Brałam niestety pod uwagę zarobki polskie i kurs euro 4.15 ;)
Najpierw pokażę Wam co zakupiłam z kosmetyków.
Nie będzie tego za dużo, bo po dłuzszym przeanalizowaniu doszłam do wniosku że jak mam cos kupowac aby mieć bo tego nie mam w Polsce jest bez sensu.
Pewnie poleżało by w kufrze i bym to sprzedała.
Nic mnie na tyle nie urzekło aby coś kupić z kolorówki.

Zaopatrzyłam się w pielęgnację.




Woda termalana Avene 400ml w aptece- Pharmacie była w fajnej promocji 1 szt-5,95 a 2 w cenie 9,70 euro



Skusiłam się również na mega zachwalanie kulki Vichy 2 w cenie 1 za 9,90 euro



Wrzuciłam równiez do mojego koszyczka 2 pasty do zębów. Może nie była to mega okazja ale fajnie przetestować coś innego niż Cogate. Za dwie pasty zapłaciłam 6,98 euro. doadm że zostały wyprodukowane przez firmę Piere Fabre- ta od wody termalnej Avene :)



Obok nas był marker Casimo w którym robiłyśmy zakupy.
Do koszyczka musiałam wrzucić żel pod prysznic i płatki kosmetyczne bo wziełam za mało z Polski.
Płatki kosztowały 0,54 euro,żel 1,37 euro.



A teraz moje podsumowanie i porównanie.

Co opłaca sie kupować:
Kosmetyki kolorowe których nie ma u nas w Polsce: Urban Decay, Nars, By Terry, Too Faced, Tom Ford.
Pozostałe ceny kosmetyków są w takiej samej lub zbliżonej cenie.
Dodatkowym atutem polskiej Sephory są zniżki -20% i gifty.

Na plus paryskich perfumerii jest wielkość sklepów i ilosc towaru.
Jak weszłam do Sephory na Avenue des Champs Élysées to mój oczopląs oszalał. Mniej więcej 3 razy taka na Sephora w Arkadii,która chyba jest największa w Polsce.
Dodatkowo w tej Sephorze był MAC.

Niedaleko na Avenue des Champs Élysées był salon MAC. Mniej więcej 3 razy taki jak w Galerii Mokotów.
Kosmos :)

Chciałam podjechać do MAC Pro ale niestety nie dałam rady.

Więc podsumowują ubolewam nad tym, że nie mamy takiego asortymentu i wielkości perfumerii.
Zasmuciło mnie również, że w Polsce nie ma MAC Pro i nie moge wyrobić sobie zniżki wizażowej takiej jak jest w całej Europie, tylko ma połowę mniej.

Z działu ubraniowego i galerii handlowej.Oniemiałam jka weszłam do Galerii La Fayette.
Wszystkie najlepsze marki począwszy od Zary poprzez Pradę, LV itd.
Kilka pieter szaleństwa. Konwencja otwartych stoisk, tak jak kiedys było w Galerii Centrum.
Mega plus że możesz sobie chodzić, oglądać, przymieżać i nikt się Ciebie n ie pyta czy w czymś pomóc i nie zjeżdza Cię od góry do dołu i zastanawia się czy ją stać na torebkę Prady.
Kiedy u nas tak będzie???
U nas jakiś czas temu otworzyli centrum Bracka ale jakos mnie tam nie ciągnie aby pójsć, nawet jak w czerwcu otworzą LV.
Teraz już wiem dlaczego wszyscy latają na zakupy do Europy :)
W lipcu będę znowu w Paryzu i mam nadzieje , że załapię się na wyprzedaże :)

Chętnie poczytam Wasze opinie na temat zakupów w Europie...

8 komentarzy:

  1. oo dziękuję za ten wpis, w czerwcu wybieram się do Paryża i mam zamiar oczywiście porobić jakieś zakupy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. We Francji dobre przeceny zaczynają się na przełomie czerwca/lipca,wtedy w galerii LaFayette i Nouvelle Galerie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Można złowić perełki w niezłej cenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) ale w Polsce w drogeriach i perfumeriach też jest nieżle , jak mam obiektywnie porównać :)

      Usuń
  4. fajnie sie czytalo, jak ja im zazdroszcze takich sklepow

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz.
Z miłą chęcią odwiedzę również WAS :)